Mata: HATERS GONNA HATE

Haters gonna hate
Musisz iść po swoje mała, nie przejmuj się tym co gada tobie jakiś leszcz
Yeah, haters gonna hate
Jak robisz taki cash, że aż głowa mała, boli ich bo chcieliby go też
Yeah, haters gonna hate
Będą kwestionować twoje dokonania, mówić, że nie dałbyś rady bez
Oh, farta no i łez i potu, gdzie jest krew?
Wpadła piąta bańka w roku, młody szef
Podpisuje to in blanco, spokój czuję częściej
Od kiedy ufam pionkom w mojej własnej grze
Na szachownicy gęsto, ale wyjebane w trade'y
Jak powiesz na rodzinę coś, to dziwko stracisz zęby
Muszą trzymać (?), prawie puściły mi nerwy
Czasem kładę na deale chuja, nie ma takich pieniędzy
Które pozwolą mi patrzeć na kurestwo no i milczeć
Muszę zostawić świadectwo po tym co o tym myślę w nocy
Niektórzy przejrzeli na oczy i zajebiście
Niektórzy dalej Disneyland, bo liczę czyste koty
Nie mogę być na dnie, bo muszę błyszczeć
Wszystkie moje featy, lepsze od macierzystej zwroty
Mam w piździe to co możesz o mnie myśleć
I że pizdę przecież to mają kobiety i cioty
Mówią coś o heteroseksualizmie, a ty wenerą z ex się wymieniliście, nie na mózgi
Nie było takich świąt, żebym nie dostał rózgi, ah

Haters gonna hate, mała haters gonna, ha, ha, ha, ha
Haters gonna hate, mała haters gonna, ha, ha, ha, ha
Haters gonna hate, mała haters gonna, ha, ha, ha, ha
Haters gonna hate, mała haters gonna, ha, ha, ha, ha
Haters gonna hate, mała haters gonna

Nie było takich świąt, żebym nie dostał rózgi
A powodem zawsze były przeróżne bluzgi
Nadużywałem ich, bo świat inaczej był nudny
I kurwy dostarczały dodatkowej dopaminki
Znowu mam ich na ogonie i syreny słyszę
Proszą tylko numer PESEL, piszą coś w zeszycie
Pamiętam jak jechałem nietrzeźwy na egzaminie
Odkąd oddali mi stery, no to szanuję życie
Oh, powiedz mała coś czego nie wiem
Zaskocz mnie tym, tak żebym poczuł się zjebem
Poznałem w życiu siedem szmat, potem poznałem Ciebie
Ciągle mam nadzieję, że nigdy nie powiem osiem
Jak biorę ją na hotel, na recepcje znam pokoje gdzie ruchałem taką Zosię
Okej, nawet o to nie proszę i dają nam inne piętro
Rozumieją etykietę, znowu jestem w samolocie
Ty walisz samemu krechę, kurwa kiepsko
Haters gonna hate, no bo jeszcze im nie przeszło
Haters gonna hate, mam wyjebane na przeszłość
I przyszłość i wszystko czym nie jest teraźniejszość
Haters gonna hate, masz być gotowy na wpierdol
Haters gonna hate, gdzie jest krew, znowu węszą
Haters gonna hate, aż PC’ty im się zwieszą
Haters gonna hate, aż się kurwa nie powieszą
Haters gonna hate, ha, ha
Nowy miesiąc, nowy pieniądz, yeah

Haters gonna hate, mała haters gonna, ha, ha, ha, ha
Haters gonna hate, mała haters gonna, ha, ha, ha, ha
Haters gonna hate, mała haters gonna, ha, ha, ha, ha
Haters gonna hate, mała haters gonna, ha, ha, ha, ha
Haters gonna hate, mała haters gonna

Haters gonna hate
Musisz iść po swoje mała, nie przejmuj się tym co będzie mówić jakiś leszcz
Haters gonna hate
Musisz iść po swoje mała, nie przejmuj się tym co będzie mówić jakiś leszcz
Haters gonna hate