Владимир Высоцкий : Пародия на плохой детектив
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Владимир Высоцкий : Пародия на плохой детектив
Опасаясь контрразведки, избегая жизни светской,
Под английским псевдонимом "мистер Джон Ланкастер Пек",
Вечно в кожаных перчатках - чтоб не делать отпечатков,-
Жил в гостинице "Советской" несоветский человек.
Джон Ланкастер в одиночку, преимущественно ночью,
Чем-то щелкал, в чем был спрятан инфракрасный объектив, -
А потом в нормальном свете представало в черном цвете
То, что ценим мы и любим, чем гордится коллектив.
Клуб на улице Нагорной стал общественной уборной,
Наш родной Центральный рынок стал похож на грязный склад.
Искаженный микропленкой, ГУМ стал маленькой избенкой,
И уж вспомнить неприлично, чем предстал театр МХАТ.
Но работать без подручных - может, грустно, может - скучно.
Враг подумал, враг был дока, - написал фиктивный чек.
И где-то в дебрях ресторана гражданина Епифана
Сбил с пути и с панталыку несоветский человек.
Епифан казался жадным, хитрым, умным, плотоядным,
Меры в женщинах и в пиве он не знал и не хотел.
В общем, так: подручный Джона был находкой для шпиона.
Так случиться может с каждым, если пьян и мягкотел.
- Вот и первое заданье: в три пятнадцать, возле бани,
Может, раньше, может, позже - остановится такси.
Надо сесть, связать шофера, разыграть простого вора,
А потом про этот случай раструбят по Би-Би-Си.
И еще. Оденьтесь свеже, и на выставке в Манеже
К вам приблизится мужчина с чемоданом. Скажет он:
-Не хотите ли черешни?- Вы ответите: - Конечно. -
Он вам даст батон с взрывчаткой - принесете мне батон.
А за это, друг мой пьяный,- говорил он Епифану,-
Будут деньги, дом в Чикаго, много женщин и машин...-
Враг не ведал, дурачина, - тот, кому все поручил он,
Был чекист, майор разведки и прекрасный семьянин.
Да, до этих штучек мастер этот самый Джон Ланкастер.
Но жестоко просчитался пресловутый мистер Пек.
Обезврежен он, и даже он пострижен и посажен.
А в гостинице "Советской" поселился мирный грек.
Под английским псевдонимом "мистер Джон Ланкастер Пек",
Вечно в кожаных перчатках - чтоб не делать отпечатков,-
Жил в гостинице "Советской" несоветский человек.
Джон Ланкастер в одиночку, преимущественно ночью,
Чем-то щелкал, в чем был спрятан инфракрасный объектив, -
А потом в нормальном свете представало в черном цвете
То, что ценим мы и любим, чем гордится коллектив.
Клуб на улице Нагорной стал общественной уборной,
Наш родной Центральный рынок стал похож на грязный склад.
Искаженный микропленкой, ГУМ стал маленькой избенкой,
И уж вспомнить неприлично, чем предстал театр МХАТ.
Но работать без подручных - может, грустно, может - скучно.
Враг подумал, враг был дока, - написал фиктивный чек.
И где-то в дебрях ресторана гражданина Епифана
Сбил с пути и с панталыку несоветский человек.
Епифан казался жадным, хитрым, умным, плотоядным,
Меры в женщинах и в пиве он не знал и не хотел.
В общем, так: подручный Джона был находкой для шпиона.
Так случиться может с каждым, если пьян и мягкотел.
- Вот и первое заданье: в три пятнадцать, возле бани,
Может, раньше, может, позже - остановится такси.
Надо сесть, связать шофера, разыграть простого вора,
А потом про этот случай раструбят по Би-Би-Си.
И еще. Оденьтесь свеже, и на выставке в Манеже
К вам приблизится мужчина с чемоданом. Скажет он:
-Не хотите ли черешни?- Вы ответите: - Конечно. -
Он вам даст батон с взрывчаткой - принесете мне батон.
А за это, друг мой пьяный,- говорил он Епифану,-
Будут деньги, дом в Чикаго, много женщин и машин...-
Враг не ведал, дурачина, - тот, кому все поручил он,
Был чекист, майор разведки и прекрасный семьянин.
Да, до этих штучек мастер этот самый Джон Ланкастер.
Но жестоко просчитался пресловутый мистер Пек.
Обезврежен он, и даже он пострижен и посажен.
А в гостинице "Советской" поселился мирный грек.
Tłumaczenie piosenki
Владимир Высоцкий : Пародия на плохой детектив
Obawiając się wykrycia, stronił od świeckiego życia,
Pod angielskim pseudonimem "Mister John Lancaster Peck",
Zawsze rękawiczki wkładał, aby nie zostawiać śladów,
Mieszkał w hotelu "Sowieckim" całkiem niesowiecki człek.
John Lancaster w samotności, zwykle w ciszy i ciemności,
Czymś wciąż klikał, w czym obiektyw podczerwony mu się krył,
A potem w normalnym widmie wyglądało już ohydnie
То, co drogie nam i z czego nasz kolektyw dumny był.
Klub na ulicy Puszkina wyglądał niczym latryna,
Nasz centralny miejski rynek zmienił się w niechlujny skład.
Zniekształcony tym procesem, GUM stał zwykłym się GS-em,
A już wspomnieć nie wypada, jak wyglądał teatr MChAT.
Ale praca bez podręcznych bywa smutna i niewdzięczna.
Wróg pomyślał, wróg był cwany - wystawił fałszywy czek,
I w szykownej restauracji - Jepifana, przy kolacji,
Zbił z drogi i z pantałyku ten nasz niesowiecki człek.
Jepifan zdał mu się chciwym, chytrym, mądrym i poczciwym.
Miary w babach ani w piwie nie znał on i nie chciał znać.
I ogólnie - ten kolega darem niebios był dla szpiega.
Tak się może zdarzyć z każdym, gdy z pijaństwem miękkość zgrać.
Oto pierwsze jest zadanie: o piętnastej, koło bani -
Może wcześniej, może później - stanie wóz z szyldem "taxi".
Trzeba wsiąść, związać taksiarza, udać zwykłego zbrodniarza,
A potem całą tę sprawę już nagłośni BBC.
Potem tak... Ubierz się świeżo, a na wystawie w Maneżu
Zbliży facet się z walizką. I cichutko spyta cię:
- Lubi pan dojrzałe wiśnie? - Ty odpowiesz: - Oczywiście. -
On ci laskę da trotylu - ty przyniesiesz trotyl mnie.
Za to zaś, druhu pijany - mówił tak do Jepifana -
Będzie forsa, dom w Chicago, wiele kobiet i aut dość...-
Wróg nie wiedział, że (niestety) ten. kto posiadł te sekrety
To z "cze-ka" major wywiadu i rodzinny bardzo gość.
Otóż, takich sztuczek master to jest właśnie John Lancaster.
Lecz okrutnie się przeliczył ów przesławny mister Peck.
Został unieszkodliwiony, ostrzyżony, osadzony.
Za to w hotelu "Sowieckim" mieszka już spokojny Grek.
Pod angielskim pseudonimem "Mister John Lancaster Peck",
Zawsze rękawiczki wkładał, aby nie zostawiać śladów,
Mieszkał w hotelu "Sowieckim" całkiem niesowiecki człek.
John Lancaster w samotności, zwykle w ciszy i ciemności,
Czymś wciąż klikał, w czym obiektyw podczerwony mu się krył,
A potem w normalnym widmie wyglądało już ohydnie
То, co drogie nam i z czego nasz kolektyw dumny był.
Klub na ulicy Puszkina wyglądał niczym latryna,
Nasz centralny miejski rynek zmienił się w niechlujny skład.
Zniekształcony tym procesem, GUM stał zwykłym się GS-em,
A już wspomnieć nie wypada, jak wyglądał teatr MChAT.
Ale praca bez podręcznych bywa smutna i niewdzięczna.
Wróg pomyślał, wróg był cwany - wystawił fałszywy czek,
I w szykownej restauracji - Jepifana, przy kolacji,
Zbił z drogi i z pantałyku ten nasz niesowiecki człek.
Jepifan zdał mu się chciwym, chytrym, mądrym i poczciwym.
Miary w babach ani w piwie nie znał on i nie chciał znać.
I ogólnie - ten kolega darem niebios był dla szpiega.
Tak się może zdarzyć z każdym, gdy z pijaństwem miękkość zgrać.
Oto pierwsze jest zadanie: o piętnastej, koło bani -
Może wcześniej, może później - stanie wóz z szyldem "taxi".
Trzeba wsiąść, związać taksiarza, udać zwykłego zbrodniarza,
A potem całą tę sprawę już nagłośni BBC.
Potem tak... Ubierz się świeżo, a na wystawie w Maneżu
Zbliży facet się z walizką. I cichutko spyta cię:
- Lubi pan dojrzałe wiśnie? - Ty odpowiesz: - Oczywiście. -
On ci laskę da trotylu - ty przyniesiesz trotyl mnie.
Za to zaś, druhu pijany - mówił tak do Jepifana -
Będzie forsa, dom w Chicago, wiele kobiet i aut dość...-
Wróg nie wiedział, że (niestety) ten. kto posiadł te sekrety
To z "cze-ka" major wywiadu i rodzinny bardzo gość.
Otóż, takich sztuczek master to jest właśnie John Lancaster.
Lecz okrutnie się przeliczył ów przesławny mister Peck.
Został unieszkodliwiony, ostrzyżony, osadzony.
Za to w hotelu "Sowieckim" mieszka już spokojny Grek.
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Владимир Высоцкий : Пародия на плохой детектив
-
Песня о переселении душ (Pesenka o pereselenii dush)
- Владимир Высоцкий
-
Ребята напишите мне письмо
- Владимир Высоцкий
-
Письмо рабочих тамбовского завода китайским руководителям
- Владимир Высоцкий
-
Перед выездом в загранку
- Владимир Высоцкий
-
Мы за ценой не постоим
- Владимир Высоцкий
Skomentuj tekst
Владимир Высоцкий : Пародия на плохой детектив
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Lloret de Mar (EA SPORTS FC 25 Official Soundtrack)
Mata
„D-DKanee Thanks Pedro Shawty, move your body, ándale Pokaż, jak się bawisz nam Mój skład jest z Warszawy, ona nie Poznałem ją na plaży w Lloret de Mar Na plaży w Lloret de Mar Na plaży w Llor”
-
taki mały ja (prod. francis)
KUQE 2115
„Siedzę w Raszynie i tęsknię za widokiem znad oceanu Myślę o tym, gdzie chwilę temu byłem i gdzie lecę zaraz gdy wrócę ze Stanów Wspominam swoją mieścinę bo nawet nie śniłem, że kiedyś zawinę stamtąd”
-
Bad Dreams
Teddy Swims
„Sun is going down, time is running out No one else around but me Steady losing light Steady losing my mind Moving shadows and grinding teeth Without you, there ain't no place for me to hide Wi”
-
Noc
Julia Żugaj
„Już środek nocy, a dalej jej nie mam dosyć Czekam aż tempo skoczy, w rytmie muzyki kroki Dziś mamy siebie, może być tylko lepiej W neonach gdzieś na mieście Więcej nie będę bezsensownie stać Cały”
-
Nie musisz się bać
Oskar Cyms
„Chciałem więcej niż sam mogłem ci dać Te szare bloki, kilka pytań na start Dziś chciałbym uciec, ciepłe noce i wiatr Pomyśl o mnie, jeszcze moment I znikam gdzieś znów z tobą drugi dzień i trzec”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Furia (with Kaptur)
- Kinny Zimmer
-
Dolina
- Edyta Jończyk
-
Nie chcę być jak Barbie
- Maja Krzyżewska
-
Tobosco
- Małe TGD
-
Złoty róg
- O.S.T.R.
-
Przyjedź (feat. Dziarma)
- Dominika Płonka
-
Czułe słowa
- Dżasta
-
20 lat (040:01 Unboxing) prod. ADZ, Leśny
- KęKę
-
Belweder - feat. DJ Haem
- O.S.T.R.
-
Oceany
- Magda Zguda
Reklama
Tekst piosenki Пародия на плохой детектив - Владимир Высоцкий , tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Пародия на плохой детектив - Владимир Высоцкий . Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Владимир Высоцкий .
Komentarze: 0