WCW: WCW TRP

Czorny:
To jest właśnie WCW, słuchaj i łap buch
Słucham ciebie i robimy szum
bo to jest TRP klub
i rozpierdolimy zaraz ciebie znów
powiem ci to, słucham tego
bo ja łapię macha i zaczynam się chachać
chacham się codzień,
Muody z nami jest, zaraz najebiemy się
bierz co ci dają, bo TRP i WCW ciągle grają
nabijają, fristajlują, stale lufy opalają
i zaraz się najebię
i będę spał pod mym niebem, ehe
Suszi:
To TRP i WCW i Suszi już tu jest
nadszedł w końcu upragniony ten brzeskiego chłamu kres
Rozwalimy twe głośniki, muza w naszych miastach gra.
To są WCW klasyki, powstaje tu świetny rap.
Prosto z ulic Wieńca i blokowisk Cukrowni,
postrach siejemy tu jak Vlad Palownik.
To WCW i TRP, kujawiaków potomni
dźwiękowe uderzenie, teraz gościu oprzytomnij
Rosa:
WCW, TRP, jestem tu, działać chcę.
Jest CŁB, jest Suszi i ja
cały skład i się nawija.
Moja przygoda z rapem dawno się zaczęła.
Wtedy byłem małolat, teraz biorę się do dzieła.
Pamiętam pierwszą płytę, pierwsze nuty.
Wtedy tylko słuchałem, teraz jestem już zepsuty.
Czorny:
Druga zwrotka, bo C.Z.O.R.N.Y. się poplątał
I to jest właśnie moja zwrotka.
Bo oglądam How High
CŁB to moja druga ksywa i tak się nazywam.
Bo ciągle kręcę i jointa palę.
Niektórzy mówili że mam talent.
Ale ja to przejarałem i ciągle fristajluję.
Ze mną Rosa, Suszi i niech to cię dusi.
Bo zrozum, WCW nic nie musi, ehe.
Suszi:
I CŁB już tu jest na nowo ochrzczony.
Oczka jak szparki, on już jest upalony.
Siedzimy na kanapie, nawijamy do majka.
Klimat zajebisty, nie realność tylko bajka.
My sobie siedzimy, za oknem idzie dupodajka.
Na środku wodna fajka, chłopaki łapią buch
I długopis w ruch i yo, skończyło się w końcu to.
Rosa:
Jak nie piszę, choruję, jak nie słucham, umieram
Na mikrofon nacieram, rapu plony zbieram.
TRP wyciągnęło do mnie rękę.
A teraz nagrywam kolejną piosenkę.
Mamy swój skład, swoją wizję na rap.
Nagrywamy na spontanie, a ty to łap.
To tyle, a teraz słuchaj, i oczekuj
WCW TRP to nasz numer człowieku
Czorny:
H.I.P.-H.O.P. mnie wychowywało,
H.I.P.-H.O.P. mnie do rapu przygotowało
I spal to, łał
Suszi:
Ezecie!
Jak Marysia sierotka rozjebiemy cię od środka.
Od samego zarodka, słyszysz ochotka?
Rosa:
To jest ManiaStudio. I niech co chcą mówią.
I niech nas nie lubią, ale się rajcują.